piątek, 21 marca 2014

Prologue


  Szłam sama pustą ulicą ze strażacką siekierą w ręce. Wszędzie leżały przeróżne, zniszczone przedmioty. Szyldy opuszczonych i zabitych deskami sklepów piszczały przeraźliwe od podmuchów chłodnego wiatru.
Nagle usłyszałam szum z prawej strony. Dobiegał z małego sklepiku z zabawkami. Podeszłam bliżej i zorientowałam się, że źródłem tego hałasu było małe radyjko z wyczerpującą się baterią. W przerywanej audycji zdołałam dosłyszeć urywki zdań:
"Zakażeni ludzie dotar... Los Angeles. Ocean ... od poruszania się ... zachód. Naukowcy nadal nie wiedzą ... to zatrzymać. Teolodzy głoszą .. szszsz... gniew Boży."
  Ostatnie zdanie całkiem zlekceważyłam. To coś zdecydowanie nie było sprawką Boga, ale jakiegoś bardzo powalonego doktorka, któremu zachciało się majstrować w genach człowieka. Wsadziłam rękę przez okienko do budki z zabawkami i wyłączyłam guzikiem radio.
  Odwróciłam się i kontynuowałam spacer wzdłuż ulicy. Znowu wsłuchiwałam się w odgłosy mnie otaczające i mój równy krok. W pewnej chwili usłyszałam jednak coś innego. Całkiem znajomy dźwięk. Obróciłam się powoli o 180 stopni i już widziałam wydającego owe odgłosy gościa.
  Oczywiście miał na sobie potargane... Nie, wróć. Rozszarpane, pokrawawione, uwalone wszystkim czym się tylko da "ubrania". Wszystkie części jego ciała pokrywały jakieś odstające skrawki skóry, spod których wyglądało zgniłe mięso o zapachu, który czułam będąc 20 metrów od jego źródła. Nie miał połowy twarzy i jednej ręki. Zgaduję, że stracił je podczas tych wariackich pogoni za Zdrowymi... Poruszał się dość wolno w moim kierunku (oczywiście kulejąc i dziwnie powarkując...). Może dlatego, że nie ma się z kim ścigać albo jakimś cudem mnie nie wyczuwa. Taaa... chciałabym.
  Kiedy zombiak był już 10 metrów ode mnie, ruszyłam zdecydowanym krokiem w jego stronę i zacisnęłam rękę mocniej na trzonie siekiery. Po chwili byłam od niego na wyciągnięcie ręki. Zanim się zorientował, zamachnęłam się czerwonym narzędziem i odcięłam mu głowę. Sina, flakowata piłka potoczyła się po asfalcie, a reszta ciała po przeżyciu kilku wstrząsów upadła bezwiednie.
  "Ach... ta cudowna zasada zombiaków: 'Jak zabijesz jednego z moich, ja zabiję ciebie i każdego, kto ci pomaga' - inaczej, wpadam w mega szał zabijania. Kurwa, G, nie mogłaś się opanować?" - pomyślałam, jak tylko ujrzałam około 50 zombiaków zmierzających główną ulicą w moją stronę.

Witajcie! Udało mi się jakimś cudem po długiej przerwie wrócić do pisania! Jupi! Mam nadzieję, że podoba Wam się nowe coś, co wymyśliłam i liczę, iż ktoś będzie to czytał :D 
Pozdrawiam mocno i do napisania :*
~Eveline Dee.

12 komentarzy:

  1. IFF, ty już wiesz, jak ja się cieszę, że znów zaczęłaś pisać <3 <3 miód na moje serce polał się wraz z naszą wczorajszą rozmową na FB ;3 Tym bardziej wiem też, że ulżyło Tobie, bo chyba długo się "sadziłaś" na jakąś historię ^.^ I nie słuchaj Johnny'ego! Opowieści o zombie NAPISANE TAK, JAK TY TO POTRAFISZ, mogą być bestsellerami ;**
    Doppra, wiesz że Prolog czytałam już wcześniej, ale specjalnie nie waliłam pochwałami, żeby się nie powtarzać xd
    Świetnie opisałaś w jednym, małym radyjku całą genezę obecnej sytuacji, za co masz wielki plus!!! <3 <3 Od początku potrafiłam wczuć się w klimat tego miasta, które niebezpiecznie przypomina mi Łomżę po dziewiętnastej :D :D :D I jest nasz przyjaciel! Jezu, lubię zombie, wiesz? Zawsze jak oglądam jakiś horror z tymi uroczymi istotami, mam ochotę uciekać. Serio, mam wrażenie, że mnie gonią... X__X No i ZGADNIJ KTO MI SIĘ Z ZOMBIE KOJARZY *u* ;p poza tym, kiedyś po obejrzeniu Zejścia, chciałam stworzyć one shot, właśnie z główną zombie-bohaterką. Pokazać jakoś, że w niektórych jest trochę człowieczeństwa. ALE DOBRA WEŹ JA ZNOWU "SPOJLERUJĘ" - dzięki za wyjaśnienie tak btw XD Pokusiłam się również o zaglądnięcie do Bohaterów i zauważyłam jakiegoś napakowanego kolesia z bronią ^---^ hihihihiihuhiuheiuhe (HŚ) może jakoś się... kiedyś... spotkają? Ale póki co, G ma chyba większy problem, niż upojna noc w świetle gwiazd, a więc nie pozostaje mi nic, jak tylko przystosować się do Twojej wspaniałej wyobraźni i iść tropem krwistych śladów i kawałków skóry *O* Wiesz,że to kocham ;33
    Trzymaj się IFF i pisz szybko następną notkę! Już obserwuję i dodaję do ulubionych ;P
    Twoja AleAleAleksandra ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh OLCIUCHAAAA! :* Dziękuję za tak wspaniałego komcia *-*
      Nom mam nadzieję, ze zombie nie będzie failem :P
      No właśnie wiem! Też jestem dumna z tego radia *o* :D hahaha, tak Łomża po 19 XD tak tak :D
      Cóż ja jakoś nie mogę zombie sobie wyobrażać pozytywnie xD Ale ciekawa jestem, jak ty byś coś takiego napisała ^^ A i zapomniałam jeszcze, że w spojlerowaniu chodzi też o to, żeby nie spojlerować czegoś, co ta osoba chce obejrzeć/przeczytać xDD Resztę możesz :D
      Tak jest napakowany mężczyzna :3 On już będzie w 1 rozdziale ^^ Raczej będzie ich bliższe... zajście :D Ale więcej już nie mówię... ;>
      Dziękuję za obsa :* Nowa notka za tydzień ^^
      Pozdrawiam mocno,
      ~Iff ;*

      Usuń
  2. Evies! Mentorze Ty moj. Skonczylam sprzatac czekam az komp zostanie zainstalowany wiec wreszcir mam chcoc chwile by skomeciac prologa ^^
    Wiess ze uwielbiam Zombie? No juz wiesz ale cicho xD
    Moim zdaniem trafilas w sedno!!
    Podoba mi sie prplog. Krotki i wyraznym zarysem. Podobalo mi sie radio. Zgodze sie z Alex. Swietnie zawarlas w nim wzzystko co konieczne.
    Czekam na pierwdxy rozdzial!!
    Mam nadzieje ze udalo mi sie zaobserwpwav xD
    Pozdrawiam i rzecz jasna po raz setny zapraszam do aiebie :3
    Clar <4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo z komentarz :***
      Czekam już z niecierpliwością na twoje nagłówki :3 :D
      Bardzo się cieszę, że trafiłam w twoje gusta ^^ Postaram się ciebie nie zawieźć :*
      Dzięki! Tak, radio jest mega :D
      Na szczęście udało się obserwnąć :>
      Nom. Muszę rzeczywiście przeczytać twoje cudeńko. Trzeba się przecież uczyć od specjalistów :D
      Pozdrawiam również ;**
      ~Evie <3

      Usuń
    2. Nie ma sprawy :*
      A ja czekam na Twoja krytyke dotyczaca nich xD
      No ja mam nadzieje!! XD Trafilas trafilas ♥
      Radio jest bomba ♥
      Cale szczescie ♥
      Hahahaha. Jakich specjalistow? Nawet sobie tak nie zartuj. To raczej ka sie powinnam uczyc od Ciebie!! Miszczu moj! ♥
      No to ja serdecznie zapraszam ♥
      Pozdrawiam (again and again) xD
      Clar

      Usuń
  3. Witam.
    Ostrzegam, że jestem czepliwym ptakiem. Łatwo mnie pogonić. Zazwyczaj. W każdym razie pozwól, że wyrażę moją opinię na temat tego, co tu widzę.
    Podoba mi się nagłówek. Czy mogłabyś jednak ustawić go tak, by również na urządzeniach mobilnych (tak, komórkach; na tabletach chyba wyświetla się normalnie całość...) był widoczny? Byłabym wdzięczna.
    Przejdę do błędów, by potem zostawić milsze wrażenie:
    Zakarzeni - jak tak można? Błąd ortograficzny! Powinno być* zakażeni
    Znowu wsłuchiwałam się w odgłosy mnie otaczające i mój równy krok. - trochę konstrukcja zdania leży, byłabym wdzięczna za poprawę.
    W pewnej chwili usłyszałam jednak coś jeszcze innego. - pogrubione niepotrzebne.
    Całkiem znajomy dźwięk. Obróciłam się powoli o 180 stopni i już widziałam wydającego owe dźwięki gościa. - powtórzenie.
    wszystkim czym się tylko da, "ubrania" - przecinek przed "czym", po "da" niepotrzebny.
    Teraz pora na ogólną fabułę:
    Mało prologowaty ten prolog, ale prawda jest taka, że prologi są różne. Nie powinnam się więc chyba go czepiać. Prawdę powiedziawszy najbardziej podoba mi się fragment audycji radiowej (oprócz tego cholernego, za przeproszeniem, ortografa). Masz u mnie za niego duży plus! Ogólnie historie z zombie niezbyt mnie kręcą. Cóż, chyba pora się przełamać...

    Pozdrawiam. Życzę weny.
    Kruk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy uda mi się to z nagłówkiem, ale postaram się. :)
      Eh. Coś czuję, że łatwo się spłoszysz, bo ja nie wiedzieć czemu z błędami mam okropne problemy. Za mało nauki xd Albo literatury.
      Wszystkie oczywiście postaram się poprawić.
      Prologi są różne, a zwłaszcza moje. :D Cieszę się, że chociaż jedno Ci się spodobało! ^-^

      Trzymam kciuki za to, żebyś przekonała się do zombie oraz abym ja nie spłoszyła cię moimi błędami. xd

      Pozdrawiam i dziękuję ^^
      ~Eve.

      Usuń
    2. Jestem udomowionym Krukiem i błędy mnie nie płoszą. Lubię interweniować w takich momentach. Cóż, jedynym co mnie tu może spłoszyć jest motyw zombie. Umarlaki wysysające mózgi jakoś mnie nie kręcą, jednak w Twoim stylu jest coś interesującego... No i ten szablon. Intryguje mnie.
      Liczę, że jednak pozostanę tu na dłużej.
      Kruk

      Usuń
  4. Idjaidjaodhosbdosjs Evie! No doahpxjapgaobdos *o*
    Nie spodziewałabym się po Tobie historii o zombiakach! *o* Nie no, ja w szoku! Szczerze - nie jaram się zombie, ale też kiedyś chciała o nich napisać, a dupa z tego wyszło xD Mam nadzieję, że Tobie pojdzie lepiej niż mi <3
    Audycja z radia jest the best po prostu! *u* Niby przerywane (za co wielki pluuuuusik) a jednak wszystko do zrozumienia! Oklaskiiii! Normalnie ten fragment... Megaśny <3
    Kocham kocham kocham. Dobra, chyba pora polubić historie o zombiaczkach xD Zaciekawiłaś mnie <3
    ...chyba zapomniałam jak się komentuje :o Coraz rzadziej zaglądam na bloggera, ja niedobra ;<
    Tak czy inaczej - weny Iff <3 I weź, mam do Ciebie sprawę, to wskicz na gg jak tylko będziesz mogła ;*
    Twoja Cuppy ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D Cuppy <33 Dziękuję za cudny komentarz :**
      Cóż sama sięchyba kiedyś bym nie spodziewała :D Ale rozmyślałam nad nią już od jakiegoś czasu i postanowiłam, że w końcu napiszę ^^
      Mam nadzieję, że dla mnie polubisz zombie :D Albo przynajmniej, to jak giną xD muahahaha. XD
      Hihi ^^ Meine radyjko zasłynęło w blogosferze :D Skoro, tak się spodobało, to może jeszcze kiedyś dam taki motyw... *myśli* Chociaż nie wiem, czy powtarzanie to dobra decyzja. Zobaczymy z biegiem czasu :))
      Dziękuję! <333
      Wena na pewno się przyda, dzięki ^^ Tobie też życzę, tak btw. :*

      Pozdrawiam mocno,
      ~Iff ♥

      Usuń
  5. Hejcia Eve, prolog jest zdecydowanie dobry, naprawdę dobry.
    Podobają mi się dość szczegółowe opisy, a do tego poczułam chyba ciarki :)
    50 zombiaków? Niezła rozróba rzeczywiście...Jestem ciekawa czy ktoś przeżył, a jeśli tak to jak się zdołali ukryć.
    Ciekawa jest cała ta historja...Jak powstała zaraza? Czego unikać? Jak się ukrywać? Czy istnieją inne- że tak powiem- "rodzaje" zombie? Czy istnieje lekarstwo? Czy istnieje grupa ludzi, którzy zajmują się niezarażonymi?
    Czy coś w tym stylu. Jak widzisz wiele pytań ciśnie mi się na język i mam nadzieję że mnie zaspokoisz XD
    Rozdział krótki :( A szkoda bo naprawdę dobrze się czyta.
    Mam nadzieję na kolejne rozdziały tak ciekawe-i dłuższe- jak ten XD

    Cieszę się tak że że wróciłaś z nowym i niezłym pomysłem...
    Pozdrawiam i życzę Weny! :**
    Az

    OdpowiedzUsuń
  6. Prolog ciekawy i zachęca do czytania. Naprawdę miło się czyta, więc z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Oglądałam wiele filmów oraz seriali tematyki zombie, ale opowiadanie? Pierwszy raz się z takim czymś spotykam i mam nadzieję, że wciągnę się bez reszty.
    Gorąco pozdrawiam, życzę weny,
    ~Pajka.xx

    OdpowiedzUsuń